Nie szata zdobi człowieka - to moje ulubione przysłowie, które powtarzam gdy zaglądając do szafy nie mam w co się ubrać. Swoją drogą wymówka idealna jednak niestety nie dla przyszłej Panny Młodej. Każdy niemal najmniejszy detal musi bowiem
w tym dniu być dopracowany z największą starannością. Ale czy tylko strój jest najważniejszy w tym dniu? Ostatnio przeglądając najróżniejsze strony internetowe z pomysłami na dekorację sali dostałam dosłownie oczopląsu. Balony, świecidełka, opadające tkaniny...Pomysłów wiele, każdy na swój sposób ujmuje niepowtarzalnością,
a czasem nawet nutką szaleństwa!
w tym dniu być dopracowany z największą starannością. Ale czy tylko strój jest najważniejszy w tym dniu? Ostatnio przeglądając najróżniejsze strony internetowe z pomysłami na dekorację sali dostałam dosłownie oczopląsu. Balony, świecidełka, opadające tkaniny...Pomysłów wiele, każdy na swój sposób ujmuje niepowtarzalnością,
a czasem nawet nutką szaleństwa!
Postanowiłam zatem zabawić się w detektywa niesamowitych dekoracji!
Swoje poszukiwania niczym Sherlock Holmes rozpoczęłam na terenie Suwałk! Nie bez przyczyny prawdziwym jest wers z wiersza Stanisława Jachowicza "Cudze chwalicie swego nie znacie..."! Mile zaskoczyła mnie "wirtualna wyprawa" po firmach zajmujących się dekorowaniem sal weselnych, kościółków i wszystkiego co Państwo Młodzi chcieliby mieć udekorowane.:)
Tą wiedzę postanowiłam przekazać wam: zapraszam na kącik suwalskich dekoratorów!
Na tapetę dziś przygotowałam mojego pierwszego "wybranka":)
Świetna sprawa polecę znajomej i na pewno skorzysta
OdpowiedzUsuńŚliczna sala. Takie odcienie czerwieni i bieli świetnie się ze sobą komponują. Macie naprawdę dobry gust. :)
OdpowiedzUsuń